Zaczęłam robić porządki wśród kosmetyków, pogrupowałam, sprawdziłam terminy ważności i zaczęłam się zastanawiać czy to jeszcze pasja czy już powinnam się leczyć.. Jakoś strasznie tego wszystkiego dużo.. pocieszcie mnie, że w Waszych domach jest podobnie..
Jak chcecie recenzję jakiegoś konkretnego kosmetyku widocznego na zdjęciu to śmiało piszcie w komentarzach ;)
fajny zestaw kosmetyków :) !
OdpowiedzUsuńDzięki, chociaż trochę czuję się jakbym wpadła w stany maniakalne..
UsuńW sumie te daty ważności nie są takie długie :( Zawsze jest opcja taplać się codziennie w czymś nowym ! :)
Usuńjakieś 2-3 lata są na zużycie wszystkiego :)
UsuńPocieszam Cię! :D U mnie jest bardzo podobnie :)
OdpowiedzUsuńufff...
UsuńU mnie tak nie ma ;) ale może kiedyś będzie :D
OdpowiedzUsuńczy ja wiem, czy to takie fajne? bo czy znajdę czas, żeby to wszystko zużyć?
Usuńu mnie jest podobnie :)
OdpowiedzUsuńkązdy taki komentarz bardzo mnie cieszy ;)
UsuńPocieszam - jest podobnie :) niemniej chyba mnie przebijasz :) od tego roku staram się (nacisk na staram) kupować tylko najpotrzebniejsze rzeczy, ale wiadomo, jak to bywa w praktyce ;)
OdpowiedzUsuńAle przecież to wszystko jest "bardzo potrzebne"!!! :P
UsuńW sumie tak to sobie zawsze tłumaczę ;)
UsuńA tak w ogóle, czy ja tam widzę odżywkę do włosów Matrix (czerwona tuba)? Dobra jest?
Usuńwidzisz, widzisz - jeszcze nie wiem, ale uwielbiam matrixa więc się nie mogłam powstrzymać ;p
UsuńMusisz mieć ogromną łazienkę ;) Fajny zestawik. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI właśnie w tym miejscu się zaczyna problem, bo nie mam.. w związku z tym kosmetyki były wszędzie: na stole w kuchni, w szufladzie z ubraniami, w lodówce, na półkach z książkami.. Teraz zrobiłam porządek i są tylko w 3 miejscach, ale i tak myślę, e muszę znaleźć im nowe miejsce..
UsuńJak tak na to patrzę, to uświadamiam sobie, że nie jestem jedyna, co ma nawalone pod kopułą :D I chcę jeszcze więcej :D
OdpowiedzUsuńTakże spokojnie, to "normalne" :D
Nooo, to już chyba są jakieś natręctwa chorobowe co? ;P
Usuńo cholercia ale zapasy :) masz co zużywać :) ja staram się już nie kupować na zapas a tylko to czego akurat nie mam lub jest potrzebne . Także u mnie bardzo skromnie jest :)
OdpowiedzUsuńKurczę tylko problem jest taki, że to nawet nie jest kupowanie na zapas tylko a to coś jest z kolekcji limitowanej to trzeba kupić teraz, a to coś się kończy trzeba kupić nowe, a to coś dostałam i.. się jakoś samo uzbierało ;P
Usuńwooow, przebiłaś mnie :D
OdpowiedzUsuńprzepraszam, nie chciałam ;P
UsuńChyba muszę zrobić spore zakupy żeby dorównać ;)
OdpowiedzUsuńtylko.... czy jest sens? ;p
Usuńpasja, miłość i uwielbienie!
OdpowiedzUsuńnie martw się, jest nas duuuużo więcej :D hihi
To naprawdę pociesza i sprawia, że.. chce się testować więcej ;P Już szykuję nowy post ;)
Usuńwow spora kolekcja;)
OdpowiedzUsuńNazbierało się..
UsuńAle mi zrobiłaś dobrze! Miałam wyrzuty sumienia ze moje kosmetyki nie mieszczą się w pokoju, teraz mam spokojne sumienie bo wiem, ze nie jestem jedyna :P
OdpowiedzUsuńStanowczo nie jesteś ;) Jest nas dużo, dużo więcej ;)
UsuńNo właśnie u mnie nie jest podobnie, dlatego cieszę się jak dziecko w sklepie ze słodyczami, kiedy przyjeżdżam do Ciebie :P
OdpowiedzUsuńDlatego zapraszam częściej!!
Usuńo woow, ja mam pewnie zaledwie 1/3 tego, ale i tak pocieszające jest to,że nie jestem sama:)
OdpowiedzUsuńJa wręcz sama nie wiem skąd tyle tego się wzięło..
UsuńStara ty to wszystko wykorzystasz?!
OdpowiedzUsuń// polkawnorwegii.wordpress.com
Pewnie! Chociaż wiem, że jak Bozia urody nie nie dała to nawet Chanel nie pomoże ;P
Usuńja już się leczę, albo przynajmniej jestem na chorobowym, z większych zapasów już wyszłam, generalnie mogę rzec, że staram się być na bieżąco...
OdpowiedzUsuńdopóki masz co do garnka włożyć, komornik nie puka do drzwi, to wszystko masz pod kontrolą :D
Właśnie tak to sobie tłumaczę, że póki wszystko mam pod kontrolą to mogę sprawiać sobie w życiu "małe" przyjemności ;)
Usuń