Idealna cera jest marzeniem kobiet od wieków - już nasi starożytni przodkowie stosowali liczne magiczne metody, żeby ją pozyskać. Niestety nie poskutkowało ani kozie mleko, ani ukąszenia jadowitych owadów, ani wcieranie rozmaitych olejów. Okazało się jednak, że wraz z nadejściem XXI wieku Vichy znalazło na to sposób! Jest to seria kosmetyków Idealia i oczywiście, jak sama nazwa wskazuje, jest idealna!
Najpierw opiszę Wam cudowny krem pod oczy. Bardzo długo wydawał mi się, że maść z witaminą A to wystarczające antidotum dla mojej skóry pod oczami. I wówczas zapoznałam się bliżej z perfektorem cery Idealia. Oczywiście najpierw muszę wspomnieć o malutkim, wygodnym opakowaniu i gumowym atomizerze. Osobiście jakoś specjalnie za nim nie przepadam i wolę nakładać krem palcem, ale jest zabawnym bajerem :). Krem ma dość gęstą konsystencję jak na krem pod oczy. Jednak jest kremem delikatnie kryjącym i na maksa opalizującym. Sprawia to, że oko natychmiast po zastosowaniu jest rozświetlone, a mniejsze cienie są ukryte. Przy regularnym stosowaniu mam wrażenie, że zmniejszyły mi się również opuchnięcia pod oczami. Poza tym - co jak już wiecie bardzo dla mnie ważne - przepięknie delikatnie pachnie. Nie jestem w stanie stwierdzić jaki to zapach - taki kosmetyczny, pudrowy, bardzo delikatny i niesamowicie przyjemny.
W skład serii wchodzi również Life Serum Idealia. Jest to nowy rodzaj kosmetyku - prefektor cery. Ten stosuje się pod krem nawilżający, właśnie tak jak serum. Tym razem nie będę się rozpisywać o opakowaniu, jest zupełnie zwykłe i normalne. Natomiast jego zawartość to bajka! Jest to bardzo lekki krem, który fantastycznie nawilża skórę, delikatnie ją napina i niesamowicie rozświetla. Zawiera mnóstwo opalizujących drobinek, dzięki, którym cera wygląda na świeżą, wypoczętą i młodszą. Po miesiącu stosowania moja skóra stała się idealnie gładka i równiutka, po prostu idealna. Poza tym serum, tak jak i krem pod oczy, bardzo przyjemnie, delikatnie pachnie. Jest CUDOWNE! Nie wiem co zrobię, jak się będzie kończył - to będzie bardzo bolesne pożegnanie.
A Wy znacie jakieś perfektory cery? Spotkałyście się już z takim określeniem?
Zawsze mnie ten krem pod oczy interesował - teraz to ja go muszę już wypróbować :D
OdpowiedzUsuńhttp://dawidkwiatkowski-opowiadanie.blogspot.com/2014/07/20-rozdzia-czasem-trudno-rozroznic.html
Moja cera chyba nigdy już nie będzie idealna. Stosowałam już różnego rodzaju kosmetyki i również te z górnej półki. Chodzę na pilingi kwasem salicylowym. Nawilżam jak tylko mogę i niestety nic mi nie pomaga. Nie mogę narzekać bo też nie mam najgorszej skóry, ale te zaskórniki mnie wykończą ;) Ciekawa jestem jak cenowo się przedstawiają te kosmetyki Vichy?
OdpowiedzUsuńNajwiększy problem masz z zaskórnikami? Czy jakiś jeszcze? Serum kosztuje ok. 150 zł,a krem pod oczy ok. 100 zł.
UsuńMam serum z Bielendy i jestem z niego szalenie zadowolona :) Vichy nie kusi :)
OdpowiedzUsuńA jakie masz serum z Bielendy?
UsuńAkurat z marek aptecznych Vichy mnie nie kusi, choć sama recenzja jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńBo Vichy zazwyczaj nie ma zachwycających produktów i mam tego świadomość, ale ten jest super!
Usuń