Dzisiaj zapraszam Was na jedno z moich ostatnich odkryć - krem oczyszczający Normaderm firmy Vichy na noc. Jak to pisze producent: " Zawiera unikalne połączenie: 1. perlitu i absorbujących pudrów, które wchłaniają nadmiar sebum produkowanego w nocy, 2. euperuline, LHA, HEPES i kwasu salicylowego, które eliminują zanieczyszczenia odpowiedzialne za powstawanie niedoskonałości.". I tym razem nie mogę się z nim nie zgodzić. Zawsze po obudzeniu, a już szczególnie latem, miałam wrażenie, że moja skóra jest brudna, tłusta i niesamowicie się świeci. Ten krem wszystko odmienił! Rano budzę się gładką, czystą, promienną i nietłustą cerą. Krem pachnie tak jak wszystkie kosmetyki z serii. Niestety oprócz swojego cudownego działania, ma dwie dość znaczące wady. Produkowany jest w malutkim 40 ml-owym opakowaniu i nie jest na tyle wydajny by jedno opakowanie starczyło na całą kurację. Potrzeba sporo kremu by posmarować całą twarz. Jeżeli jednak masz taki sam problem jak ja i budziłaś się z okropną, tłustą skórą to stanowczo warto w niego zainwestować.
uwielbiam ten krem - u mnie też działa na syfy :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Jest idealny!
Usuńpierwszy raz widzę ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny i nowatorski, jak będziesz miała okazję to przetestuj!
UsuńZ Vichy mi średnio, kiedyś jeden krem mnie podrażnił ;/ u mnie na noc się sprawdza Skinoren w kremie. Nie wysusza mnie, nie łapię mnie wysypy na twarzy i powoli rozjaśnia przebarwienia. I jest wydajny :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze nie ma co przekreślać całej marki przez jeden produkt, ale rozumiem, że nie chce się potem do niej wracać :) Szczególnie jak masz już swój idealny krem!
UsuńVichy według mnie jest zdecydowanie przereklamowane, poza tym rżną nas na każdym kroku - za granica w kurorcie te kremy sa tańsze, bo sprawdziłam, ale pensje to raczej mamy dużo niższe :/
OdpowiedzUsuńOczywiście nie mogę mowić ze wszędzie jest taniej co nie zmienia faktu ze byłam zaskoczona ze taniej jest w kraju, w którym płaca minimalna jest 2x wyższa od naszej ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest to zaskakujące, ale za granicą Vichy to sieciówka, a nie marka apteczna jak u nas. Co nie zmienia faktu, że mam kilka ich produktów, które uwielbiam :)
Usuńmuszę się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie warto spróbować!
Usuń